Olaf, 7 lat
Wieliczka
12 czerwca 2018

Witam,
Jestem mamą 7 letniego Olafa. Do gabinetu LOGO TT trafiliśmy około półtora roku temu. Chciałam się z państwem podzielić moimi spostrzeżeniami na temat terapii Tomatisa, oraz problemem z jakim zgłosiliśmy się do Pani Beaty.
W wieku 4 lat syn bardzo mało mówił . Proste słowa, nie zawsze logiczne. Kiedy prosił o sok wypowiadał tylko „Kubuś”, ławkę, krzesło kojarzył ze słowem „siedzić”. Nie lubił kiedy czytałam mu książki – nie rozumiał ich treści, nudziły go. Zadania przeznaczone dla dzieci w jego wieku, były zbyt trudne. Od rówieśników często słyszał „ Nie rozumiem Cię”. Mnie jako mamę bardzo to wewnętrznie bolało, widziałam problem, ale nie potrafiłam mu pomóc. Gminna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna zapewniała tylko 1 lub ½ godziny miesięcznie, co stanowczo było za mało. Orzeczenie stwierdzało tzw. afazje w sferze wymowy.
Kiedy przypadkiem trafiliśmy do gabinetu Pani Beaty, Olaf liczył do 12, nie rozróżniał słów podobnie brzmiących np. „Tomek”, „domek” powtarzał „Tomek”, „Tomek”, nie śpiewał piosenek i nie czytał. Widziałam czarne chmury nad nami a szkoła była tuż, tuż..
Po badaniach i diagnozie, usłyszałam że syna należałoby odroczyć. Mały szok. Odroczyłam Olafa chociaż bliscy nie poparli mojej decyzji z entuzjazmem. Teraz nie żałuje!
Przez ten okres syn miał dwa razy terapię Tomatisa. Oprócz terapii uczestniczył w zajęciach indywidualnych, na których została uporządkowana od podstaw jego dotychczasowa wiedza. Przed, oraz po terapii Tomatisa, są wręcz niezbędne spotkania indywidualne w celu utrwalenia pozyskanych informacji, a także poszerzenia nabytych umiejętności. Praca z dzieckiem opiera się nie tylko na zajęciach w gabinecie, ale również systematycznej pracy w domu. Każde dziecko jest inne wiec jednemu wystarczą trzy powtórzenie, inne dzieciaki wymagają większego nakładu systematycznej pracy. Dla mnie cenne było to że, pokazano mi jak mam przekazywać informację, tak aby nauka z dzieckiem była efektywna. Czasem jest to mozolna praca, ale naprawdę warto. Miło jest później popatrzeć na owoce, także swojej pracy. Trzeba sobie wziąć do serca stwierdzenie ”Jeżeli ja nie pomogę swojemu dziecku, to nikt inny tego za mnie nie zrobi.”
Na dzień dzisiejszy Olaf chętnie śpiewa piosenki, czyta sylabami, rozpoznaje samogłoski i spółgłoski, lubi kiedy mu czytam książki, dogaduje się z kolegami już nie słyszę „Nie rozumiem Cię”. Rozpoznaje słowa podobnie brzmiące i słyszy różnice, potrafi dopasować rymy.
Z Olafa jestem bardzo, bardzo dumna i bardzo, bardzo wdzięczna Pani Beacie.
Terapia Tomatisa do której nie byłam przekonana, okazała się przełomem dla mojego synka.

Piotr, 7 lat
Wieliczka
18 lipca 2017

Kiedy trafiłam do gabinetu P. Beaty Piotruś miał 5 lat. Okazało się że niewyraźnie mówi bo miał przerośnięty migdał i słabo słyszał na lewe ucho.
Razem z P. Beatą zdecydowałam się na usunięcie tego migdała. Mimo to były bardzo duże braki w mowie. Dzisiaj Piotr ma 7 lat i dzięki P.Beacie jest o wiele lepiej, bardzo ładnie i wraźnie mówi (oczywiście musi ćwiczyć cały czas i pracować nad tym), największy problem był z głoskami syczącymi. Bardzo pomocne są terapie, które są w ofercie gabinetu. My zdecydowaliśmy się na terapię Tomatisa, której efektem jest umiejętność słuchania zapamiętywania i koncentracji. Dzięki badaniom prowadzonym przez P.Beatę (odpowiedni profesjonalny sprzęt) np.badanie na uwagę słuchową czy zajęcia z mikrofonem wskazują gdzie leży problem lub co należy poprawić. Dzięki terapii Tomatisa dziecko staje się spokojniejsze i opanowane. Piotruś często się denerwował kiedy była jakaś trudność do pokonania, a dzisiaj jest opanowany i umie poprosić o pomoc. Pani Beata jest również wg. mojej opinii bardzo dobrym psychologiem, daje różne wskazówki i rady jak postępować z dzieckiem. Nasze wizyty jeszcze będą kontynuowane bo wiem, że specjalista wysokiej klasy jakim jest P. Beata daje mi poczucie, że mój syn jest w bardzo dobrych rękach i wiem że mam w Pani Beacie ogromne wparcie i dużą pomoc. Jeżeli ktoś się zastanawia nad wyborem Logopedy bardzo bardzo polecam i na pewno będzie to najlepsza decyzja żeby pomóc dziecku w rozwoju mowy i emocjonalnym.

Gabrysia
Kraków
25 marca 2017

„Żyć to nie znaczy iść przez róże,
Sięgać po laury, zbierać oklaski.
Żyć to znaczy przetrwać wszystkie burze
I dążyć tam, gdzie świecą ideałów blaski.”

Czasami życie rzuca nam kłody pod nogi i zaskakuje nas tak, że nie bardzo wiemy jak sobie z tym poradzić… Dobrze jest gdy można spotkać kogoś, kto poda nam pomocną dłoń i pokaże jak wybrnąć z kłopotów… Kogoś kto nie zaszufladkuje nas od razu, ale dogłębnie zbada problem i znajdzie jego jak najlepsze pozytywne rozwiązanie… Dla nas taką dobrą duszą była Pani Beata.

Nasza historia współpracy z Panią Beatą rozpoczęła się, gdy Gabrysia miała niecałe 3 lata. Mówiła wtedy bardzo niewiele i była nieśmiała wobec obcych osób. Natomiast nowe wyzwania często budziły w niej lęk i powodowały płacz oraz szybkie zniechęcenie. Gabrysia miała również problem z aklimatyzacją w przedszkolu i wykonywaniem poleceń. Była mało samodzielna.

Terapię rozpoczęliśmy od zajęć typowo logopedycznych w gabinecie – wykonywaliśmy zadane przez naszą Panią logopedę zadania i zalecenia, spisując na bieżąco postępy oraz nasze obserwacje. Oczywiście nie było to łatwe i wiele rzeczy musieliśmy zmienić. Ważna była systematyczna praca z wymagającą Panią logopedą. Życie jednak pokazało nam, że wysiłek się opłacił. Warto bowiem od siebie więcej wymagać i włożyć w coś wiele ciężkiej pracy, gdyż efekty mogą naprawdę przejść nasze najśmielsze oczekiwania…

Tak było w naszym przypadku.

Jednak prawdziwy przełom nastąpił po przeprowadzeniu terapii metodą Tomatisa. Gabrysia z każdym dniem stawała się coraz bardziej otwarta i chętna do podejmowania wyzwań oraz nauki nowych umiejętności. Rozwijała się jej ciekawość świata oraz słownictwo, jak również koordynacja wzrokowa, pamięć słuchowa i zdolności manualne.

Obecnie, po roku terapii, dobrze radzi sobie w przedszkolu i chętnie tam uczęszcza. Jest również coraz bardziej samodzielna oraz kreatywna. Jest radosnym, otwartym i szczęśliwym dzieckiem. Dobrze radzi sobie z emocjami. Chętnie tańczy, śpiewa i bawi się zarówno sama, jak i z innymi dziećmi. Buzia się jej wręcz nie zamyka, a mówi coraz więcej, coraz wyraźniej i poprawniej. Uwielbia czytanie bajek i zabawę w teatrzyk. Potrafi się skupić na danej czynności oraz poprawnie wykonać polecenia. Wzrosły również jej umiejętności społeczne oraz pewność siebie.

Jeśli mam odpowiedzieć czy warto rozpocząć terapię w gabinecie Pani Beaty – odpowiem – ABSOLUTNIE TAK.!!! NAPRAWDĘ WARTO !!!

„To, co robimy, jest tylko kroplą w oceanie. Jednak gdyby tej kropli zabrakło, ocean byłby o nią uboższy”.

„Dobre słowa mogą być krótkie i łatwe do wypowiedzenia, jednak ich echo jest nieskończone”

PANI BEATO!!!

DZIĘKUJEMY ZA DOBRE SŁOWA I RADY DAJĄCE OWOCE W NASZYM ŻYCIU ?

DZIĘKUJEMY ZA KROPLE, KTÓRE WYDRĄŻYŁY SKAŁĘ ?

mama Gabrysi

Kraków, marzec 2017r